Gdy już skończyłyśmy grać w kosza, powiedziałam:
-strasznie mnie już bolą ręce.
- to usiądźmy tu obok na ławce, ok? - zapytała Nadie.
- ok - powiedziałam. Nagle przyszedł do nas jakiś facet i zapytał:
- macie stówkę, żeby mi pożyczyć? Powiedziałyśmy, że nie i poszłyśmy nad staw. Nagle spytałam:
- a może pójdziemy nad basen?
Nadie odpowiedziała, że to bardzo dobry pomysł. A więc jak już byłyśmy nad basenem Nadie powiedziała:
- no chodźmy już. a więc ruszyłyśmy.
<Nadie?>