O nie, gorzej to już być nie mogło. Miałam nadzieję, że zapadnę się pod ziemię, albo że jest tu więcej innych Nadie. Odwróciłam się od ludzi. Teraz była kolej na mnie. Wbiłam szpilę w sam środek serca :
- Ethan - przeczytał ten rozdarty koleś. No nie, pamiętam nieudaną znajomość z nim i naprawdę ma trudny charakter. Dobrze, że to tylko głupia zabawa.
<Art..?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz