- Nagle z wielkim wrzaskiem powiedział:
- zostaniecie wyrzucone z tej akademii, jak powiecie jeszcze jedno urażające słowo - powiedział strasznie zdenerwowany dyrektor.
- nagle Nadie mi powiedziała do ucha:
- nie martw się dyrektor tak tylko groził ponad 1000 uczniom że ich wyrzuci, ale tego nie zrobił...
Nagle pan dyrektor powiedział:
-Dobrze możecie wyjść.
-my z wielkim krzykiem:
- jest! - a dyrektor znowu powiedział:
-zostaniecie jeszcze minutkę i przeczytacie mi książkę ,,Królewna Śnieżka''.
my znowu zaczęłyśmy się śmiać i powiedziałyśmy:
- dobrze panie dyrektorze. - okazało się że czytałyśmy mu to ponad godzinę.. powiedział:
- dobrze, już przeczytałyście dużo i możecie tą bajkę sobie wziąć.
- do widzenia panie dyrektorze, do widzenia.
- Nadie, przeczytasz mi to dokładnie? - zapytałam.
- Nie, przecież tu nie będziemy sobie czytać. Chodź porobić coś ciekawego.
- ok
-tylko co?
-nie wiem.
Nadie?