poniedziałek, 2 lutego 2015

Od Ross'a cd. Lilly

Uśmiechnąłem się, po czym usiadłem obok niej. Nic nie mruknowszy, oparła głowę o moje ramię. Objąłem ją w pasie. Spoglądnąłem na nią. Była wpatrzona w moje oczy. Bez słowa, w kompletnej ciszy, przez jakiś czas patrzyliśmy tak na siebie.
- Dlaczego tak się patrzysz? - zaśmiała się nie odrywając wzroku.
- A znasz powiedzenie, że zakochany chłopak woli patrzeć się w oczy, niż na cycki? - przysunąłem się bliżej, aby pomiędzy naszymi nie było żadnego "otworu".
Lilly spuściła wzrok. Zaraz potem, usłyszeliśmy donośne rżenie. Koń Lilly podszedł do nas, lekko trącając mnie łbem, próbując zwalić z płotu.

Lilly? C':

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz