środa, 12 listopada 2014

Od Brooke

Obudziłam się rano i od razu zerwałam się na równe nogi. Ucieszyłam się ponieważ to miał być mój pierwszy dzień w nowej szkole. Chciałam żeby było inaczej niż wcześniej. Chciałam dobrze zacząć szkołę. Bo ostatnim razem mi to nie wyszło... Ale nie mówmy teraz o tym. Ważniejszą kwestią jest to że tym razem spróbuję pozbyć się nieśmiałości. Tak, koniec z tym.
W szkole było genialnie. Wszystko tam wyglądało tak, inaczej. Ale byłoby jeszcze lepiej gdybym wiedziała gdzie jest sekretariat. Rozglądałam się po korytarzu w poszukiwaniu jakiejś osoby. Zadziwiające było to że nie mogłam nikogo znaleźć. Na szczęście przechodził jakiś chłopak.
No dobra Brooke masz teraz do niego podejść i spytać się gdzie jest ten nieszczęsny sekretariat.- wydałam sobie rozkaz w myślach. Podeszłam do nieznajomego i usmiechnęłam się.
- Cz- cześć, wiesz może gdzie jest sekretariat?- spytałam.

 Ross?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz