środa, 26 listopada 2014

Od Nicole cd. Ross'a

- Nie martw się, nie narzucasz się. - powiedziałam obojętnie. Moja klacz szła za ogierem. Głupia. Podeszłam do niej i wsiadłam. - Będę szybciej w stajni - zaśmiałam się, po czym Suzanne wyszła z budynku i popędziła w stronę budynku. Szybko znalazłyśmy się przed boksem, gdy Ross ze swoim ogierem dopiero wyszedł z hali z przeszkodami. Zsiadłam z klaczy i wstawiłam ją do boksu. Ta zakręciła się raz, napiła, po czym zamknęła oczy, próbując spać. Chłopak i jego koń doszli już do nas. - To idziesz? - spytałam znowu.

Ross?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz