niedziela, 16 listopada 2014

Od Vanessy cd. Matt'a

Właśnie zaprowadziłam moją klacz Dianę na padok dla niej. Pogłaskałam ją, poklepałam i dałam marchewkę. Kocha je
- Bądź grzeczna
Powiedziałam, a ona zarżała. Rozumiem ją, a ona mnie. Postanowiłam sobie siąść na płocie. Wtedy do Diany przybiegła znajoma mi klacz. To była klacz tego wypłocha. Nie żebym go obrażała, ale mówię jak było
- Cześć
Usłyszałam za plecami. Byłam tak zajęta, że się wystraszyłam i spadłam na ziemię z płotu, jednak ktoś mnie złapał. Spojrzałam w górę. To był ten nowy... jak on? Nie pamiętam
- O część
- Wystraszyłem cię?
Zapytał pomagając mi wstać na równe nogi
- Raczej
Powiedziałam trzymając ręce w kieszeni
- To twoja klacz?
Zapytałam. Jak widać, klacze rozmawiały ze sobą
- Tak
Odpowiedział. Chwila ciszy...
- A tak wogle, przypomnisz mi jak masz na imię?
Zapytałam kierując wzrok na niego

Matt?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz