Bez słowa szliśmy przez korytarz. A może zapytać się coś? Tak, to pytanie będzie najlepsze.
- Jak masz na imię?
- Brr-ooke - zająkała się.
- Brooke? - chciałem się upewnić.
Trochę nie dało się jej zrozumieć.
Pokiwała głową.
- To ja jestem Ross - zatrzymaliśmy się w korytarzu.
- T-to miło cię poznać - zmusiła się do uśmiechu.
- Ale czego ty się boisz? - dwoma palcami prawej ręki, uniosłem jej brodę po czym wpatrzyłem się w jej oczy - nie masz czego. Nic ci nie będzie. Dostaniesz uznanie innych. Z wyglądu na pewno. Jesteś bardzo ładna.
Brooke? c:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz