wtorek, 30 grudnia 2014

Od Diany C.D Ethan'a

Kiedy tylko Ethan wyszedł ze stajni podbiegłam do niego i złapałam go za rękę:
-Wszystko ok?Jak się czuje Vac?-
-Już niedługo nie będzie musiała brać leków więc jest coraz lepiej.-powiedział
Ja wspięłam się na palce i lekko musnęłam jego wargi swoimi:
-Nie martw się.Wszystko będzie dobrze.A teraz chodźmy już do szkoły.-
Weszliśmy do budynku i każde z nas poszło na swoje lekcje.Na przerwach gadaliśmy o Balu.Po lekcjach Ethan odwiózł mnie do domu i powiedział że wróci ok.19:00.

Około 18:00 zaczęłam się szykować.Założyłam moja sukienkę, oraz buty i dodatki.Zestaw wyglądał mniej więcej tak:




Później ułożyłam włosy i wzięłam torbę, O 19:00 wyszłam z domu.Czekał już tam Ethan. Ale nie przyjechał na crossie tylko przyjechał limuzyną.Wynajął szofera a teraz wyglądał przez okno i wołał:
-I co podoba ci się?-zapytał chłopak
-Wow! Jest super!-Ethan wyszedł otworzył mi drzwi i ja weszłam do środka.Później wsiadł sam Ethan i pojechaliśmy na Bal.


Ethanie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz