wtorek, 30 grudnia 2014

Od Ross'a cd. Nicole

Nicole poluźniła popręg swojej klaczy, aby mogła swobodnie skubać trawę. Usiedliśmy na trawie, uważnie przyglądając się zwierzętom. Ogier zachowywał się dość spokojnie, szczególnie przy towarzystwie klaczy. Zmarszczyłem brwi. 
- To jak mogę ci mówić? - spytałem nie odrywając wzroku od konia.

Nica? U mnie wena leci ;<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz