poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Lex CD Martina

-No chyba Cię ostatni telep opętał...-zapowietrzyłam się. Wyjęłam pieniądze z kieszeni, i usiłowałam dać je Martinowi.
-Przestań.-powiedziałam.-No, weź tą kasę. Dalej, bierz to. JA kupowałam MOJĄ sukienkę, więc Ty nie będziesz...-zaczęłam się pieklić, a on odgarnął mi włosy z twarzy i pocałował mnie delikatnie w usta.
-Cicho. Ja chciałem Ci ją kupić, weź pieniądze.-na powrót włożył mi je do kieszeni. Wbiłam wzrok w podłogę i byłam już cicho. Po chwili jednak pociągnęłam Martina na drugą stronę, do sklepu z butami. Wybrałam i zmierzyłam czarne proste szpilki. Były dobre, więc zapakowałam je w pudełko i poszłam do kasy. Martin siedział na pufie obserwując mnie.  Zapłaciłam za buty i podeszłam do chłopaka.
-Nawet nie próbuj oddawać mi za nie kasy.-powiedziałam tylko. Zaburczało mi w brzuchu. No tak, dzisiaj praktycznie nic nie jadłam.
-Jesteś głodna?-spytał.
-Troszkę.-przyznałam. Zerknął na zegarek.
-Mamy jeszcze czas, chodźmy na foodcourt.-powiedział. Poszliśmy coś zjeść.  Po posiłku zaczęliśmy zbierać się do kina. Poszliśmy tam, niespiesznym krokiem. Stanęłam w kolejce po bilety, a Martin w kolejce po popcorn i colę. Podwójne miejsca koło siebie zostały tylko na kanapach podwójnych, więc zajęłam wybrałam jedna i zapłaciłam za bilety. Martin Przyszedł do mnie z wieeelkim kubłem popcornu i dwoma colami. Można było wchodzić już na salę, więc poszliśmy. Odebraliśmy okulary, przedarto nam bilety i poszliśmy na swoje miejsca. Wepchnęłam torby pod siedzisko i usadowiłam się. Zaczynały się reklamy. Dopiero po jakichś 15 minutach zaczął się film. Było mi niewygodnie. Wzięłam garść popcornu i zaczęłam wiercić się na moim miejscu. W końcu złożyłam podłokietnik znajdujący się między nami i oparłam głowę na ramieniu Martina.
Martin? c:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz