Pff... Nudno tu jak nie wiem... Leżałam na łóżku i wgapiałam się w sufit. Była jakaś siódma rano. Zwlokłam się z łóżka i przebrałam w luźną, pastelową bluzkę i dżinsy. Założyłam trampki i zbiegłam na śniadanie do stołówki. Usiadłam sama gdzieś w kącie i zabrałam się za jedzenie. Gdy już zjadłam, od razu wyszłam, ale gdy tylko wyszłam, wpadłam na Ross'a.
- Znów się spotykamy... - mruknęłam.
Ross?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz