poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Ross'a cd. Lilly

Podszedłem pospiesznie do jej stolika. Uśmiechnęła się.
- Jak się spało? - zaśmiałem się - prócz tego, że mnie obudziłaś i strasznie kopałaś? 
- Dobrze - wzruszyła ramionami, odwzajemniając uśmiech. 
Usiadłem naprzeciw niej. Siedzieliśmy kilka minut, bez słowa, wpatrywując się w siebie. 
- To ja mam chipsy w pokoju, zjem je zamiast śniadania - przerwałem ciszę, ściskając jej rękę pod stołem.


Lilly? C":

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz