- Pomysł dobry - zaśmiałem się cicho. - co wolisz?
- Niewiem - wzruszyła ramionami.
- To pójdziemy na to i na to - oznajmiłem - tylko masz się nie napchać popcornem.
- Powiedz to samemu sobie.
Uśmiechnąłem się ponownie. Szczerze, myślałem, że zaraz po pocałunku,
lub od razu otrzymam kopa. Nie chciałem nawet myśleć, gdzie dziewczyna
będzie celować.
- Wolisz horror, czy fantastykę? - spytałem. - mi jest naprawdę obojętnie.
Od razu przypomniał mi się niedawno wystawiony film "Hobbit".
Lex? Heh, brak weny :<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz