poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Ethan'a C.D Diany

Podrapałem się po głowie.
-W sumie ja już mam ciuchy w domu, ale po sukienkę możemy skoczyć.
Dziewczyna uśmiechnęła się i zaciągnęła mnie za rękaw do drzwi.
-Mamo, dasz mi pieniądze na sukienkę?
-Ślubną?
-MAMOO!
Kiedy Pani Mama zaczęła szukać w portfelu ja gorączkowo myślałem reasumując wszystkie "za" i "przeciw". 
-Diano, nie potrzebujesz pieniędzy.
-Jak to?
Powiedziała dziewczyna śmiejąc się.
-Na takie rzeczy mnie stać, chodź już, bo sklepy zamkną.
Mina Pani E- bezcenna. Diana rzuciła mi się na szyje (czego się akurat nie spodziewałem) i wyleciała jak petarda na zewnątrz, a ja za nią.
-Ale jak pojedziemy? Może mama nam zamówi taksówkę?
Prychnąłem.
-Ze mną się taksówkami nie wozi. Zaczekaj.
Wyprowadziłem moją maszynę zza domu. Mimo iż to cross to jest zmodyfikowany przeze mnie i posiada tylne siedzenie i schowek. Taka "wersja miejska". Wyjąłem zapasowy kask i włożyłem dziewczynie na głowę.
-Wsiadaj i trzymaj się mocno.
Powiedziałem, a ta wczepiła się we mnie jak koala palmy. Ruszyłem z piskiem.

Diana? Co ty na to?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz