- No co ty nie powiesz? Mam znowu zacząć cię łaskotać? - odłożyłem laptopa, zaraz po tym, jak zamknąłem od niego klapkę.
- Tylko nie to - zaśmiała się.
Odwzajemniłem uśmiech.
- Która jest godzina? - spytała.
Spojrzałem na zegarek.
- Dwudziesta - przeciągnąłem się, cicho ziewając - już nigdy z tobą nie będę spać.
Zamyśliła się, nie dając mi odpowiedzi.
- Dlaczego?
- Strasznie kopiesz - mruknąłem.
Objąłem ją ramieniem, po czym lekko musnąłem jej wargi.
Lilly? Nie zchrzań tego XDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz