poniedziałek, 29 grudnia 2014

Od Raphael'a CD Elen

Już od kilku minut wjeżdżaliśmy wyciągiem, który był trochę zbyt wolny. Snowboard bujał się lekko przez wiatr. Elen wpatrywała się w szczyt góry. Uśmiechała się lekko, jak zwykle. Też się uśmiechnąłem.
- Elen... - zacząłem. Wziąłem głęboki oddech. - Nie chciałabyś pójść ze mną na bal sylwestrowy? - powiedziałem szybko. Przez chwilę panowała cisza. Dziewczyna uśmiechnęła się, teraz szerzej i zwróciła oczy w moją stronę. Dopiero teraz zauważyłem, że mają uspokajający, jasny odcień, dookoła którego widniała ciemniejsza obwódka.
- Zastanowię się. - powiedziała dość głośno i uniosła głowę.
W końcu, nieoczekiwanie zjawił się zjazd. Zeszliśmy z 'krzeseł'. Usiadłem na ziemi, żeby zapiąć snowboard. Kiedy to zrobiłem, zniecierpliwiona dziewczyna ruszyła. Podążyłem za nią. Wybrałem lewą stronę trasy, na której były nieduże pagórki.

Elen?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz