Siedziałam w pokoju przed komputerem szukając konia na sprzedaż. Tata obiecał mi go kupić. Nagle wyskoczyła mi reklama: Akademia Golden Horse rozpoczyna zapisy.
Zawołałam czym prędzej tatę.
- Znalazłam akademie jazdy konnej - pokazałam mu ogłoszenie.
- To świetnie- odpowiedział czytając ofertę.
- I to nawet bardzo prestiżową- dopowiedział.
- Mogę się zapisać, już znalazłam dla siebie konia- otworzyłam ogłoszenie.
- Klacz jest piękna jutro pojedziemy ją kupić a teraz się pakuj- poradził mi wychodząc z pokoju. Skakałam z radości. Byłam tak szczęśliwa że zapomniałam o najważniejszej rzeczy,, O nie tam będą inni uczniowie a mnie nikt nie lubi" moja radość ustała. Ze smutkiem zaczęłam się pakować. Nikt mnie nie lubił i to w sumie mnie cieszyło ale tam będę mieszkać i muszę się zaprzyjaźnić. No trudno przynajmniej będę mieć konia. On mi dotrzyma towarzystwa. Gdy skończyłam się pakować poszłam spać by jutro jak najwcześniej wstać.
Obudziłam się o 4:00. Wszyscy spali a ja buszowałam po domu. Zjadłam śniadanie i umyłam się. Założyłam moje najładniejsze ubranie i zaczęłam się czesać i malować. Gdy skończyłam była już 6:00. Tata wstał aby jechać ze mną po konia. Akurat było to po drodze
więc dzisiaj już będę na miejscu. Jechaliśmy po konia dwie godziny. Gdy tam dotarliśmy od razu pokochałam Golden. Była taka jaką chciałam. Załadowaliśmy ją do przyczepy i ruszyliśmy do akademii. Była 12:00 gdy dojechaliśmy. Rozładowałam Golden a tata poszedł załatwić parę spraw. Wszystko było bardzo ładne. Boks dla Golden był już podpisany więc nie musiałam szukać. Gdy wstawiłam klacz zaczepił mnie pewien chłopak.
Ktosiu ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz