- Nie domyślasz się?- spytałam.
- Noo tak trochę, ale nie wiem czy to to- westchnął.
- Powiedz to powiem ci czy to prawda- dalej się uśmiechałam.
- No bo pomyślałem że mnie pocałowałaś...- widać było że ciężko mu przyszło to powiedzieć.
- Brawo Sherlock'u Holmes'ie. Rozwiązałeś zagadkę- mój uśmiech rozszerzył się z delikatnego w całkiem duży. Ross spojrzał na mnie unosząc lekko jedną brew, a ja się zaśmiałam- No co? Jest jakiś zakaz?
< Ross? brak weny...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz