Uff... Nareszcie dostałam konia! Trochę trwało czekanie na nią ale już
jest.Ma na imię Daimond i jest śliczna.Jest kasztanowa i ma piękną
miękką grzywę tego samego koloru.Zaraz jadę z mamą odwieźć ją do
specialnego boksu w Akademii.Dobra już jedziemy...
***********W Akademii***********
Ok.Jesteśmy.Mama zostawiła mnie pod Akademią.Teraz zostałyśmy same z
Daimond więc poszłam odprowadzić ją do boksu.Mama przyjedzie po mnie za
2h więc mam trochę czasu dla siebie. Ruszyłam powoli w stronę
stajni.Kiedy stanęłam przed stajnię zobaczyłam ogłoszenie: "Dnia 31.12
odbędzie się Bal Sylwestrowy. Powinno się przyjść z partnerem.". Świetnie. Jeszcze tego mi brakowało... Bal. A ja jestem tu nowa. I co ja
zrobię? Już zła weszłam do stajni i wprowadziłam Daimond do
boksu.Wyszczotkowałam jej grzywę i zamknęłam boks.Kiedy się odwróciłam
za mną stał chłopak. Był naprawdę przystojny i od razu mi się spodobał.
-Hej jestem Ethan.-powiedział do mnie.
Okropnie się zdziwiłam że chłopak coś do mnie powiedział. Natychmiast zapragnęłam iść z nim na Ba Sylwestrowy.
-Cześć.Ja jestem Diana.Jestem nowa.-odpowiedziałam z uśmiechem.
-Słyszałeś o Balu Sylwestrowym?-spytałam jeszcze.
<Ethan? Długo czekałam żeby to napisać XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz