piątek, 26 grudnia 2014

Od Ethan'a cd. Diany

"Madra dziewczynka" pomyslalem kiedy na ekranie mojego telefonu wyswietlil się nieznany numer, ktory oczywiscie nalezal do Diany. Zostawiajac karteczke z numerem na boksie nie mialem wiekszych nadziei, a jednak.
-O co chodzi Diana? Wszystko Ok?
Zapytalem z zaniepokojeniem w glosie. No co? Ethan też umie być mily. Ale czy chce sie z nia umowic? Nie. Jeden jedyny raz bylem na randce i zapisalem to w moim umyslowym dzienniczku jako "kiepski eksperyment, nie powtarzac".
-Jasne, czekam na miejscu.
Czekaj, czekaj... Ja nie chcialem tego powiedziec... Ale trudno idioto, stalo się. Nigdy się nie zmienisz, ale jeden dzien wytrzymasz.
-Serio? To swietnie.
Powiedzial glos w sluchawce przerywajac moja wojne mysli. Ktora to godzina? 13. Luj tam, lece do parku. Wsiadlem w cross'a i już po chwili bylem na miejscu. Spodziewam się jej wczesniej, ale nic nie jest pewne. Oparlem moja maszyne o drzewo po czym leglem obok niej. Nalozylem kask i zaslonilem szybke, aby slonce mi nie przeszkadzalo i film mi się urwal... Kiedy się obudzilem ktos stukal mi w szybke szczerzac żeby.

Diana?
Sory za brak polskich znakow, pisane na blackberry...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz