- Pfff nie?- odparłam unosząc lekko jedną brew.
- Powiedz. Powiedz- nalegał.
- Poszłam do siebie gdzieś w pół do dziewiątej- wzruszyłam ramionami jak gdyby nigdy nic i wzięłam gryza kanapki.
- Tylko to?- spytał.
- Mhm- przytaknęłam głową. Cały czas na mnie patrzył. Gdy skończyłam rzuć spytałam w końcu- Co? Mam coś na twarzy?
- Nie- zaśmiał się.- Po prostu podejrzewam że coś jeszcze ukrywasz...
- Na przykład?- spytałam.
- No nie wiem...- zamyślił się.
- Ja też- uśmiechnęłam się. Po niecałych dziesięciu minutach skończyłam kanapki i dopijałam już herbatę. Ross cały czas dziwnie na mnie patrzył. Starałam się nie zwracać na to zbytnio uwagi.
< Ross?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz