Spojrzałam na chłopaka.
-Ja z Tobą?-spytałam. Jego mina wyrażała obawę, przed tym, że wybuchnę śmiechem, ale ja uśmiechnęłam się tylko.-Z wielką chęcią.-powiedziałam. Oskar uśmiechnął się.
-Fajnie.-powiedział.
-Hmm, może już wracajmy.-powiedziałam.-Za chwilę będzie całkiem ciemno.
-Racja, wracajmy.
***
Jakoś wróciliśmy, zsiedliśmy z koni przed stajnią i zaczęliśmy je rozsiodływać. Gdy skończyliśmy popatrzyłam na zegarek.
-O, za chwilę kolacja.-stwierdziłam.
Oskar?
Sorry, że krótkie =<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz