Usiadła na przeciw mnie, lekko się uśmiechając. Nikt się nie odzywał.
- Trochę irytująca cisza - podrapałem się w szyję.
Pokiwała głową. Mój puls był coraz szybszy i czułem się, jakby żołądek podchodził mi do gardła. Dosłownie 'wpiłem' się w jej usta.
Lilly? Nie za szybko? : D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz