niedziela, 28 grudnia 2014

Od Oskara C.D Nataszy

-Dobranoc. -powiedziałem i uśmiechnąłem się lekko.
-Dobranoc. - odpowiedziała i zamknęła drzwi od swojego pokoju, a ja skierowałem się do swojego.
Było około dwudziestej drugiej. Długo nam zeszło na tych zapiekankach, może i nawet więcej na sprzątaniu. Bolały mnie plecy od tej jazdy na pieczarce. Przyszedłem do pokoju i poszedłem wziąć prysznic. Po dwudziestu minutach położyłem się spać, ale nie mogłem zasnąć. Wstałem i podniosłem ze stolika laptopa. Przejrzałem wszystkie strony, wiadomości, poczytałem jakieś opowiadania, pooglądałem śmieszne koty...W ogóle doszedłem do wniosku, że chcę kota i zacząłem wymyślać suchary. Wpół do pierwszej. Zamknąłem laptopa i wróciłem do łóżka, ponieważ przez cały ten czas siedziałem na podłodze.
Po wielu próbach w końcu zasnąłem około trzeciej.

Znienawidzony dźwięk budzika. Ósma. Na dziewiątą lekcje. Osiem lekcji, do piętnastej dwadzieścia. Zwlokłem się z łóżka do łazienki biorąc po drodze ciuchy. Piętnaście po już schodziłem na śniadanie. Wziąłem jedną kanapkę z żółtym serem i jak zawsze przysiadłem się do stolika przy którym siedziała Natasza.
- Jak tam? - zapytałem.

Natasza? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz