niedziela, 28 grudnia 2014

Od Oskara C.D Nataszy

Odwróciłem się zdezorientowany. Czy ona trzasnęła mnie ścierką w tyłek?
-Ejejej, nie pozwalaj sobie! - zaśmiałem się i podstępnie wyrwałem jej ścierkę z ręki.
-I co teraz? Nie masz broni. - zacząłem skradać się do niej wymachując ścierką.
- Taa? No to zobaczymy, kto nie ma jednak broni. - odpowiedziała i odsunęła się pod samą kuchenkę. Czego ona tam szuka?
-Ej, tylko noży nie wyciągaj! To było by nieuczciwe i miałbym obawy co do mojego życia.
-Kurde, nie mogę znaleźć drugiej ścierki... - zrobiła smutną minę.
-Gdzieś tu musi być - zacząłem się rozglądać. Ona to jednak jest podstępna, gdy tylko się odwróciłem dostałem w plecy...Pokrojonymi pieczarkami, których nie wykorzystaliśmy do zapiekanek.
-O nie, sama się prosisz, teraz to Ci nie odpuszczę! - rzuciłem ścierkę na podłogę i chwyciłem miskę z pokrojonym serem. Po chwili zaczęło się coś w stylu walki na jedzenie, do czasu kiedy nie poślizgnąłem się na pieczarce i nie wylądowałem na podłodze. Za to Natasza nie mogła opanować śmiechu.

Natasza? xd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz