niedziela, 28 grudnia 2014

Od Sue

No to już jestem w Akademii. Przez chwilę patrzyłam przez okno samochodu na wielki biały budynek.Wtedy zawołam nie tata i powiedział że zaniesie moje bagaże do szkoły a ja mam odprowadzić Jen do stajni.Poszłam więc z nią.Po drodze szeptałam jej do ucha:
-Wiesz,Jen poznasz tu inne konie.Musisz byś spokojna bo to inaczej może się źle skończyć.-
Jen jak zwykle pokiwała głową tak jakby zrozumiała.Szłyśmy do stajni jeszcze przesz około 10 min kiedy wreszcie zobaczyłyśmy budynek stajni. Weszłyśmy do środka i znalazłyśmy boks podpisany imieniem mojej klaczy.Koń ze stajni obok zaczął rzucać się na moją klacz.Tupał i wierzgał kopytami a Jen była coraz bardziej przerażona.Nagle z przy wejściu do stajni usłyszałyśmy krzyk:
-Shadowfax! Przestań!-
Krzyczało to dziewczyna o różowych włosach.Od razu podbiegła do konia i złapała go za uzdę którą miał na sobie.Koń uspokoił się i stanął tyłem do nas.
-Bardzo was przepraszam.-powiedziała dziewczyna.
-Nic się nie stało.Ale moja Jen trochę się przestraszyła.A tak w ogóle to mam na imię Suzanne,ale mów mi Sue.-przedstawiłam się.
-Ja jestem Lexington ale mów mi po prostu Lex.-powiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się do mnie.Odwzajemniłam uśmiech. Poprawiłam włosy i powiedziałam:
-Lex co powiesz na mała przejażdżkę w śniegu? Po lesie?-zaproponowałam.
-Nie uważasz że jest troszkę za zimno?-zapytała dziewczyna.
Rzeczywiście padał lekki śnieg ale tak to to było nawet ciepło.
-Nie wcale nie aż tak.To co zgadzasz się?Trochę lepiej się poznamy?-zapytałam z niecierpliwością bo miałam straszną ochotę na tą przejażdżkę.
<Lex?Proszę mam taką straszną ochotę się przejechać.XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz