Po chwili przestałam się śmiać i podeszłam do Raphael'a:
- Możesz mówić do mnie jak chcesz tylko nie Eluś- roześmiałam się.
- Będę pamiętać-powiedział.
- Mam nadzieje-powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek. Wyprowadziłam Golden z boksu i wyczyściłam ją. Zapięłam jej lonże i wyszłam na zewnątrz. Dwa kółka w stępie, dwa w kłusie i jedno w galopie. Potem zapięłam derkę i wypuściłam na padok do klaczy. Rap też wypuścił Granda. Podeszłam do niego:
- Co teraz robimy ?-spytał. Obok nas przeszła ta sama dziewczyna co wcześniej.
- Kto to jest ?-zapytałam
- Ach ,fanka-powiedział. Uśmiechnęłam się.
Raphael ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz