Chwilę się zastanowiłam.
- Okej- zgodziłam się- Ale nie podglądaj!
- Dobra dobra- mruknął.
Starałam się przebrać jak najszybciej. Kiedy kończyłam zakładać koszulkę poczułam chłodne ręce na brzuchu.
- Ekhem- założyłam ręce.
- No co?- spytał kładąc głowę na moim ramieniu i przy okazji muskając mnie swoimi wargami po szyi- Poza tym ładnie wyglądasz w samej bieliźnie. Nie musiałaś zakładać ubrań...
- Co? Przecież mówiłeś że nie będziesz podglądał!- fuknęłam i odsunęłam się od niego.
- Nooo mówiłem, ale nie obiecywałem- uśmiechnął się.
- Dobra, skoro tak się bawimy to jak ty będziesz się przebierał to ja też będę podglądać tak samo jak ty- przekręciłam głowę w bok i unosząc lekko jedną brew.
<Ross?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz