Zauważyłem, że jestem wiecznie niewyspany. Nawet, gdy śpię do dwunastej, to potem i tak chce mi się spać. Podparłem głowę o rękę. Zacząłem rozglądać się po stołówce. Była praktycznie pusta. Ściany były pomalowane na żółty, a sufit był biały. Aleksa zaczęła coś gadać, że lubi gorącą czekoladę bardziej od herbaty. Od czasu do czasu jej przytakiwałem.
- I dlatego wolę budyń od kisielu. - skończyła. Ciekawe, co mówiła wcześniej. Och, mogłem słuchać. Na pewno była to bardzo interesująca wypowiedź.
-Kontynuuj. - powiedziałem.
-Ale ja już skończyłam. - Lekko zmarszczyła brwi. Zjadłbym sushi. Dużo sushi. Ciekawe, czy gdzieś w pobliżu jest dostępne.
-To jeszcze o czymś sobie pogadaj.
Aleksa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz