poniedziałek, 5 stycznia 2015

Od Nadie CD. Arthura - Bal

- Nie wiem... - powiedziałam. I właśnie wtedy wybiła godzina 0:00. Arthur poszedł gdzieś i chwilę potem przyniósł fajerwerki. Cała ludność z Akademii patrzyła. Wyglądało to mniej więcej tak:

Wybuchające fajerwerki

Tyle że było ciemniej. Trwało to około 10 minut.

<Art..? Błagam, skończmy już z balem... xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz