Byłam akurat na lekcjach skoków z Vanessą,kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę,i odprowadzałam klacz na padok. Zdjęłam jej siodło,uzdę i czaprak i otworzyłam padok.
~~~
Po lekcjach wróciłam do swojego pokoju. Otworzyłam kompa i zaczęłam czytać mojego ulubionego bloga : Apetyt na jazdę konną. Który wyglądał bardziej jak podręcznik,lecz to dalej blog. Byłam właśnie przy ostatnio napisanym rozdziale,kiedy ktoś zapukał energicznie.Powiedziałam :
-Otwarte!-Nie urywając czytania.Okazało się że to była jakaś dziewczyna.
-Jak masz na imię?Kim jesteś?-Zapytałam dalej nie wstając z łóżka.Dziewczyna odpowiedziała :
-Jestem Rene.A ty zapewne...
-Naomi.Tak,Naomi Winterson.
-Będziesz miała czas?
-Na co?
-No nie wiem...Za dużo osób tu nie znam.
-Dobra.-Odłożyłam laptopa.- Może pojedziemy na przejażdżkę? - Zapytałam wstając.Dziewczyna wzruszyła ramionami a potem :
-Kiedy?-Uśmiechnęłam się i odpowiedziałam :
-Ja tam mam czas do końca świata.Może za dwie godziny?-Dziewczyna przytaknęła.
Od razu kiedy wyszła podeszłam do szafy i zaczęłam cudować.Czarne,normalne spodnie,kremowa koszula bez rękawów z ćwiekami na dwóch małych kieszeniach oraz na kołnierzu.
~~~
Gdy przyszłam,akurat o 13:00 Rene już czekała.
-To co,jedziemy?-Zapytałam
<Rene?Wielki powrót weny!>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz