- Nie wiem, czy chcesz go usłyszeć. - trochę podkoloryzowałem sytuację. Objąłem dziewczynę w pasie. Pocałowałem ją szybko. Wiem, że zapewne liczyła na coś więcej, ale na nie mogłem się na to zdobyć.
- Chcę. - odparła szybko z nadzieją w oczach.
- Chciałem cię zobaczyć.
Uśmiechnęła się szeroko. W tym momencie do stajni wkroczyła Alexandrie. Obrzuciła nas chłodnym spojrzeniem, ale udała, że niczego nie zauważyła. Elen przewróciła oczami. Musnąłem ramię dziewczyny.
- Eluś...
- Nie nazywaj mnie tak! - udała, że się obraża. Wyrwała się z moich objęć. Po chwili zaczęła się jednak śmiać.
Elen? Tak bardzo romantycznie XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz