- Co się tak uśmiechasz?- spytałam gdy szliśmy do jednego ze stolików.
- Aaa, nic. Po prostu leci moja ulubiona piosenka- uśmiechnął się szerzej- Może zatańczymy?
- Myślisz że do takiej piosenki da się tańczyć?- spytałam unosząc lekko jedną brew.
- No jasne, a czemu by nie?- złapał mnie za rękę i wyciągnął na parkiet.
- Okej...- odparłam i zaczęliśmy tańczyć. Po tej piosence była jakaś wolniejsza, a światła nieco przygasły. Położyłam ręce na jego ramionach a on objął mnie w pasie i wolno kołysaliśmy się w rytm.
<Ross? nie zepsuj tej chwili xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz