- Po ubraniu się w tamte rzeczy, zakręciłam włosy jeszcze bardziej niż zwykle i pojechaliśmy na superowy Bal Sylwestrowy. Bardzo się cieszyłam i Arthur też. Po jakichś 15 minutach dojechaliśmy na miejsce. Weszliśmy na salę.
- Fajowa imprezka - powiedziałam.
- No, super - powiedział Arthur i usiadł przy jakimś stole. Zajęłam miejsce obok niego. Przy tym stole siedzieli też Natasza i Oskar.
- Cześć - przywitałam ich.
- hej, jak się podoba imprezka? - zapytała Natasza.
- Super, ale dopiero przyszliśmy. - powiedziałam. Poszłam tańczyć. Po chwili dołączył się do mnie Arthur.
****** Po 15 minutach********
- Byłam całkowicie zmęczona. Usiadłam na miejscu i wlałam do szklanki zimny napój pomarańczowy.
<Art..? xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz