- To jest Angol - uśmiechnęła się lekko.
- Naprawdę? A to nie jest jakaś mieszanka? Angliki w zasadzie są wszechstronne, można je brać jak i do wyścigów, jak i do skoków, jak już napewno wiesz, ale o ujeżdżeniu jeszcze nie słyszałem. Naprawdę to jest koń czystej krwi? - zmarszczyłem brwi.
Nica? Wena nadal szwankuje .-.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz