Umiejętności Aleksy mnie do prawdy rozbawiły.
-To co teraz robimy?
Zapytałem.
-Mnie się pytasz?
Prychnąłem.
-Może wyprowadzę kabanosy na padok.
-Jak to masz kilka koni?
-Nie, mówię o moim i twoim.
-No dobrze, pozwalam ci wyprowadzić mojego konia.
Odwróciłem się i zaśmiałem. Otworzyłem boks mojej klaczy i nawet nie zakładając jej kantara wyszedłem ze stajni. Ona za mną. Kiedy przyśpieszyłem do truchta byłem obok boksu konia Aleksy. Otworzyłem drzwiczki i pośpiesznie zarzuciłem kantar. Kiedy konie były wyprowadzone wróciłem do Aleksy.
Aleksa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz